Przejdź do głównej zawartości

TRICKSTER

Jurata Bogna Serafińska - KIM JEST TRICKSTER

Trickster to tytuł wydanego w 2013 roku tomiku poetyckiego Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej. Po jego lekturze nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jest to trzecia, najbardziej dojrzała część trylogii, której pierwsze tomy stanowią zbiory wierszy W jedną stronę bez prawa  powrotu (2007)  i Taniec śmierci (2010).
W całej Trylogii podróżujemy wraz z poetką po różnych światach podległych różnym bogom i szukamy sensu, nadziei i śladów Najwyższego, który może – jeśli istnieje i jeśli zechce podarować nam zagubiony sens i porządek wszechświata, podarować nam nas samych, co oznacza uwolnienie, zbawienie, dar prawdziwego życia.


W pierwszym tomie zwróciłam uwagę na wiersz mówiący o Bogu –
Gorzej jeśli zamierza popełnić / razem z całym światem / samobójstwo. (s.84)

W tomie  drugim odnalazłam Boga za którym –
Wlecze się cień / Alter Ego pełznie […] / Podnosi się  by mu dorównać. Rośnie. (s. 20)

Nie bez powodu ostatni tom nosi tytuł Trickster. Polskie tłumaczenie tytułowego słowa nie oddaje całej wagi i mocy tej nadistoty, tego boga lub półboga (może Demiurga?) który gra czasem role żartownisia i przechery i pod taką maską działa sprzeciwiając się woli Najwyższego - przeciwstawia się normom, działa wbrew ustalonemu porządkowi: przy czym nie jest do końca pewne czy to działanie polega na tym, ze Trickster stworzył świat wbrew woli głównego bóstwa, czy tylko niezgodnie z jego poleceniami, a może tylko w jakiś sposób przeszkodził by dzieło stworzenia było doskonałe.
Razem z poetką krążymy po wszystkich światach minionych i teraźniejszych i odnajdujemy skutki działania Trickstera, który ukrywa się pod nazwami przeróżnych bóstw starożytnych i współczesnych.

Jestem okruchem gwiazdy […] owocem myśli Najwyższego […] dziełem Jego cienia Demiurga / albo alter ego […]  czymś więcej niż materią z której zbudowane jest moje ciało" (s.5)

Nie znajdziesz śladów Stwórcy choćby je zostawił […]  szum rozpostartych do lotu skrzydeł aniołów przywraca ci siły. (s. 6)

Światło gdzieś na końcu wyboistej drogi wiodącej do nikąd […] niczym zwodnicza iluzja Sophii (s. 7)

Autorka konsekwentnie szuka swiatla Sophii, wierząc wbrew pozorom stwarzanym przez Trickstera, że światło mądrości nie jest tylko zwodniczą iluzją.

Hermes Trismegistos wyrył na szmaragdowej tablicy prawdę o zwierciadlanym odbiciu Ziemi i Nieba, świat bogów i ludzi jest tożsamy. s 33

Doszliśmy tu do postaci Hermesa Trismegistosa, czyli Hermesa Po Trzykroć Wielkiego, synkretycznego bóstwa hellenistycznego powstałego z połączenia cech greckiego boga Hermesa i egipskiego Thota, inspirowanego mistycznymi prądami judaizmu i identyfikowanego również z biblijnym patriarchą Henochem.
Hermes Trismegistos reprezentuje triadę religii, nauki i sztuki, które tworzą pełnię, stanowiąc symbol tajemnej wiedzy starożytności. Przypisuje mu się autorstwo ponad trzydziestu tysięcy ksiąg, zawierających całą wiedzę starożytnego świata. Najbardziej znanym jego dziełem miała być Tablica szmaragdowa, która zaczyna się słowami: „Prawdziwe, bez fałszu, pewne i najprawdziwsze. To, co jest na dole, jest jak to, co na górze. Co jest na górze, jest jak to, co na dole […] wszystkie rzeczy istnieją z Jednego Medytującego […]".

Poetka wędruje drogą wiodąca pośród wielu niewiadomych, podobnie jak bezimienny młodzieniec z poematu Parmenidesa, poszukujący krągłej prawdy i wiedziony do niej przez Boginię.

Wielka liczba niewiadomych […] pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością / niezatarte autografy bogów / zaginione królestwa/ […] przeszłość […] toczy spór odwieczny o prymat prawdy .(s. 38)

Możemy nadal ulegać złudzeniu istnienia / choć de facto w świecie tym niczego nie ma / prócz pikseli. (s. 108)

Ten ostatni cytat jest jednym z wielu przykładów przykładem tego jak celnie i trafnie łączy poetka wiedze starożytną ż najnowszymi zdobyczami nauki dwudziestego pierwszego wieku.

Tomik poetycki Trickster stanowi kopalnię wiedzy dla miłośników świata starożytnego, pasjonujących się ciekawymi informacjami dotyczącymi wielkich religii, a także mitologii greckiej, rzymskiej, perskiej, egipskiej, czy sumeryjskiej. Zawiera utwory będące wspaniałą lekturą dla wymagających i wrażliwych na piękno poezji, a także poszukujących wiedzy, dla tych, którzy w kalejdoskopie kultur i religii współczesnego świata pragną znaleźć nadrzędną mysl przewodnia, nadająca sens całości.
W tym miejscu pragnę przypomnieć słowa Justyna Męczennika, który w Dialogu z Żydem Tryfonem (tłum. ks. Misiarczyk L., Wydawnictwo UKSW, Warszawa 2012) pisał, że filozofia pogańska zawiera cenne ziarna prawdy, które powinno się z niej wydobyć; zaś nauka Platona nie jest całkowicie różna od nauki Chrystusa. W podobnym duchu były późniejsze wypowiedzi Boecjusza (Księga o „Hebdomadach" [w:] Traktaty teologiczne, tłum. Kijewska A. i Bielak R., Wydawnictwo Marek Derewecki, Kęty 2007).

Joanna Krupińska-Trzebiatowska nie daje nam wyraźnej odpowiedzi na pytanie o wynik jej poszukiwań. Jednak w jej wierszach odnajdujemy płomienie nadziei i ślady wskazujące na to, że mógł zostawić je Najwyższy. Po co? Chyba właśnie po to abyśmy zachowali i pielęgnowali nadzieję.

Nadzieja, ze Bóg / zasłuchany w dźwięki lutni Orfeusza / odmieni los człowieka […] (Taniec śmierci, s. 10)

Wierzę, ze Bóg / - jeśli w ogóle istnieje / jest miłością. (s. 92)

Wiersze z tomiku Trickster nie pozwalają nam na zachowanie obojętności, zmuszają do myślenia i prowadzenia dociekań – literackich, historycznych, światopoglądowych, filozoficznych.
Zachęcam do lektury.


-----

Joanna Krupińska-Trzebiatowska, Trickster, Wydawnictwo i Drukarnia Kurii Prowincjonalnej zakonu Pijarów, Kraków 2013., s. 116

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kazimierz Świegocki Niepojęty logos znaczeń.Refleksje nad metafizycznymi momentami w wierszach Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej /Agata Hrycyk

Kazimierz Świegocki Niepojęty logos znaczeń. Refleksje nad metafizycznymi momentami w wierszach Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej Joanna Krupińska-Trzebiatowska należy do tej generacji poetów, którzy zaczęli rozwijać swoje skrzydła mniej więcej wtedy, gdy kończyła swój żywot Polska Rzeczpospolita Ludowa, a zaczynała się Trzecia Rzeczpospolita. Pośród debiutantów  tego pokolenia znaczącą część stanowiły osoby w wieku, który dla poetów uważany jest za wiek co najmniej średni, w każdym razie za w pełni dojrzały. Jest rzeczą godną uwagi, że niektóre z tych osób zaprezentowały już od pierwszego tomiku również dojrzałą, na miarę swojego talentu, poezję, tak jakby czas przed debiutem był okresem dyskretnego, lecz gruntownego ich terminowania. Joanna Krupińska-Trzebiatowska nie tylko potwierdza faktyczność tego zjawiska, lecz zdaje się ją demonstrować w stopniu szczególnie wysokim. Dojrzałość jej poezji wyraża się przede wszystkim w bogactwie, powadze oraz intelektualnej i em...

DOKTOR Q - recenzja

FIKCJA LITERACKA CZY WIZJA PRZYSZŁOŚCI? Kilka miesięcy temu dostałam pięknie wydaną powieść Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej p.t. „Doktor Q”. (z reprodukcją obrazu Janusza Trzebiatowskiego z cyklu „Ona” na okładce). Kilkakrotnie zabierałam się do czytania i za każdym razem jakieś wydarzenia mi to uniemożliwiały, tak jakby tajemnicze siły nie chciały abym zapoznała się z treścią powieści. W końcu udało mi się wreszcie odłożyć wszystko na bok i przeczytać książkę. Jestem oczarowana nowoczesnym ujęciem tematu. Treść dotyczy zapłodnienia in vitro, dokonywanego na masową skalę. Wiąże się z tym wspaniale rozrysowana spiskowa teoria dziejów. Do tego zgrabna intryga, ciekawie naszkicowane postacie… Książka ma w sobie elementy powieści sensacyjnej, fantastyczno-naukowej, science fiction, psychologicznej, wreszcie kryminału; zawiera wątki historyczne, nawiązania do biblii, do dziejów Masonerii, zawiera ciekawostki archeologiczne, astronomiczne i medyczne. Księżyc, Mars, Sfinks. Piramidy w G...
Z Joanną Krupińską-Trzebiatowską, poetką, prozaikiem, publicystką, redaktor naczelną HYBRYDY – pisma adresowanego do ludzi sztuki, rozmawia Katarzyna Majewicz. Jest pani z wykształcenia prawnikiem, byłym prokuratorem krakowskiej prokuratury, ale też wydała pani kilka powieści oraz kilka tomików wierszy. Jak się zatem trafia z prokuratury do literatury? – Jakkolwiek bezpośrednio po ukończeniu wydziału prawa UJ zostałam prokuratorem i dopiero niedawno przeszłam w stan spoczynku, to moje związki z poezją są o wiele dłuższe. Poetą po prostu trzeba się urodzić! Prawdą natomiast jest, że przez wiele lat pisałam wyłącznie do szuflady, a pierwszy wiersz opublikowałam dopiero w 1988 na łamach nieistniejącego już „Życia literackiego”, gdy po poważnym wypadku samochodowym ważyły się moje losy. Bez wątpienia ten wypadek zmienił moją optykę postrzegania świata, zmusił do refleksji nad sensem ludzkiej egzystencji a w dalszej konsekwencji uczynił mnie również prozaikiem. Pani powieść „Niedo...