Jatki Nasz magiczny krąg
Dlaczego Bóg, który w swojej istocie jest miłością, skazuje człowieka na tyle okrucieństw?
Czy zło, które we współczesnym świecie ma tyle odcieni, doprowadzi świat do zagłady?
Czy człowiek jest rezultatem manipulacji genetycznych, przeprowadzonych przez istoty spoza
naszej planety?
To tylko niektóre pytania, które zadajemy sobie, czytając „Magiczny krąg” Joanny Krupińskiej-Trzebiatowskiej – gościa piątkowego spotkania w nowotarskiej Galerii „Jatki”. To już druga wizyta krakowskiej pisarki w stolicy Podhala. Rok temu pretekstem do spotkania była jej debiutancka powieść „Cień Boga”.
Joanna Krupińska-Trzebiatowska to poetka (na swoim koncie ma 7 tomików), redaktor naczelny pisma literackoartystycznego „Hybrydy”, który od lat ukazuje się w Krakowie społecznie, jedynie dzięki składkom Stowarzyszenia „Polart”.
Z zawodu jest prawnikiem.
Swoją pierwszą powieść „Cień Boga” napisała po wypadku, z którego cudem ocalała. Jak sama mówi – książka się jej wyśniła, a potem objawiła. Opowieść o katastrofie Ziemi i podróży jej mieszkańców w kierunku Syriusza jest tylko pretekstem do rozważań na temat bytu człowieka, istoty Boga, teorii dotyczących możliwości poznawczych człowieka.
Nawet ci, którzy nie lubią fantastyki, dają się wciągnąć w historię dziejącą się gdzieś w przestrzeni kosmicznej.
Jednocześnie „Cień Boga” zmusza czytelnika do zadania sobie kilku fundamentalnych pytań dotyczących istoty Boga, człowieka, dobra i zła, losów ludzkości.
Podobnie jest w „Magicznym kręgu”. Tu zamiast fantastyki mamy kryminał. Znany dziennikarz zostaje porwany w Iraku, jego rodzina jest w niebezpieczeństwie, ktoś się włamuje do ich domu, śledzi żonę i syna. Jest tajemnicza praca naukowa jednego z bohaterów, dotycząca początków ludzkości (manipulacje genetyczne na mieszkańcach Ziemi przez istoty z innych planet?). Makabryczne morderstwa,
masoneria, rodzinne dzieje, sięgające rycerzy okrągłego stołu, wątki miłosne, nawiązania do współczesnych realiów (terroryzm). Dzieje się wiele.
Znowu jednak pomiędzy kolejnymi wątkami powieści pojawiają się pytania, wobec których czytelnik nie może przejść obojętnie. To z nich zbudowana jest druga płaszczyzna tej powieści.
„Zło czai się wszędzie, tkwi jako zarodek w duszy każdego człowieka,
ujawnia się na masową skalę, popychając narody do wojen,
prowadzi do ludobójstwa, do eksterminacji jednych narodów przez
drugie, doprowadza do wyginięcia całych społeczności...”- mówi jeden
z bohaterów powieści. Terroryzm, ludobójstwo, zagłada
Żydów, a jednocześnie zło, które czyni koszmarem życie indywidualnych bohaterów. Maks – syn dziennikarza jest w dzieciństwie bity, molestowany, jego matka mówi mu, że żałuje, że go urodziła. Czytelnikowi jawi się smutny, wręcz przerażający, ociekający krwią i okrucieństwem obraz świata.
Jest jednak nadzieja, światło w tunelu. W tym magicznym kręgu, o jakim opowiada Joanna Krupińska-Trzebiatowska,\ obok świata realnego istnieje drugi świat – ten duchowy, irracjonalny, magiczny. To dzięki niemu człowiek może ocaleć. Telepatia, przeczucia, objawienia, religia. Coś, czego – wydaje się – dotknęła sama autorka. „Magiczny krąg” to także gąszcz odniesień do różnych mitologii, filozofii, religii (w których autorka szuka wspólnego mianownika), archetypów. Jeśli ten szyfr stanie się dla nas zrozumiały, jeśli damy się uwieść i podążymy za ukrytymi w książce znakami, odkryjemy swój własny „magiczny krąg”, do czego gorąco namawiam.
Beata Zalot
Komentarze
Prześlij komentarz